„Na wybiegu spuść psa ze smyczy! Prowadząc swojego czworonoga na smyczy lub niosąc go na rękach, prowokujesz pozostałe psiaki!” – taki napis pojawił się ogrodzeniu jednego z psich parków we Wrocławiu i wywołał dyskusję. Część opiekunów psów pisała, że wnoszenie czworonoga na rękach lub wprowadzanie go zapiętego na smyczy pozwala zadbać o jego bezpieczeństwo, gdy inne psy są na wybiegu i tłoczą się przy furtce. Jak jest naprawdę? I w jaki sposób faktycznie możemy uniknąć konfliktów?
Zapytaliśmy o to panią Magdalenę Grabowską, Instruktora Szkolenia Psów Canid i zoopsychologa, założycielkę katowickiego oddziału Centrum Kynologicznego Canid.
Jakie reakcje, emocje i zachowania towarzyszą psom w czasie wchodzenia na wybieg?
Zacznijmy od tego, że moment wejścia na wybieg może wiązać się dla naszego psa z silnymi emocjami.
Reakcja psów na siebie nawzajem jest zależna od wielu czynników – tłumaczy Magdalena Grabowska – To, jak pies zachowa się w kontakcie z drugim psem zależy od predyspozycji do zachowania się w określony sposób (dziedziczenie zachowań), temperamentu, predyspozycji związanych z rasą. Na jego zachowanie wpływają także warunki rozwojowe, począwszy już od okresu w łonie matki (!), ze szczególnym uwzględnieniem okresu socjalizacji, a także dotychczasowe doświadczenie psa lub jego brak w kontakcie z innymi psami. Dużo czynników? Całe mnóstwo!
Dlatego, kiedy Twój pies wchodzi na wybieg, wcale nie musi w pierwszej kolejności spokojnie zareagować na inne psy. Nie jest także oczywiste, że w pierwszej kolejności będzie unikał konfliktów i od razu zacznie bawić się z innymi psami.
Na wybiegu zawsze będą się spotykać psy o różnych kompetencjach społecznych – kontynuuje Magdalena Grabowska – Dlatego też dla różnych psów wejście na wybieg może wiązać się z różnymi emocjami (nie tylko ekscytacją, ale również strachem, szczególnie jeśli inne psy są nachalne w kontakcie) i gotowością do zachowania się w różnoraki sposób, w zależności od powyższego właśnie. Repertuar psich zachowań obejmuje bardzo wiele sygnałów.
Przestrzeń i przegęszczenie, w jakich znajdują się psy, znacząco wpływają na to, jak pies zachowa się w danym momencie.
Psy wchodzące na wybieg wzbudzają jednocześnie duże zainteresowanie i pobudzenie bawiących się już na nim zwierząt. Biegną one zwykle do ogrodzenia i szczekając tłoczą się przy wejściu. Wejście wprost w taką grupę nie jest najlepszym pomysłem, gdyż mogą pojawić się spięcia. Te z kolei mogą prowadzić do agresywnych zachowań między psami, które w innej sytuacji bawiłyby się razem bez konfliktów.
Reakcja psa jest zależna od kontekstu, w jakim dochodzi do kontaktu psów – mówi Magdalena Grabowska – Dlatego, w sytuacji przegęszczenia, ograniczonej powierzchni, nadmiernego pobudzenia na wybiegu, psom zdecydowanie ciężej jest poradzić sobie i opanować emocje pojawiające się w kontakcie z innymi psami, w czasie wchodzenia na wybieg. To może prowadzić do uruchomienia różnych strategii zachowania się.
Jeśli dla naszego psa kontakt jest natarczywy, może on wywołać uruchomienie reakcji stresowej. Mogą to być nie tylko subtelne sygnały, takie jak napięte mięśnie pyska, odchylone i przyciśnięte do głowy uszy czy dyszenie, ale również aktywne sposoby opanowywania stresu, które bardzo często wyglądają jak szaleńcza zabawa, jakby nasz pies był „rozbrykanym szczeniakiem”.
Jeśli u podłoża stresu pojawia się emocja strachu, pojawiają się próby unikania kontaktu lub – jeśli to niemożliwe – wejście w konflikt.
Zobacz też: Jak rozpoznać, że zabawa psów na wybiegu przestaje być bezpieczna?
Przy wchodzeniu na wybieg zadbaj o obniżenie pobudzenia psów
Warto więc psom pomóc i tak zorganizować wejście na wybieg, żeby możliwie jak najbardziej obniżyć ich pobudzenie – opowiada Magdalena Grabowska.
– Można przekierować ich uwagę z bezpośredniego, intensywnego kontaktu z nowo przybyłym uczestnikiem tej sytuacji społecznej na środowisko. To da czas nowemu psu na ocenienie sytuacji i zaadaptowanie się do niej. Natomiast psom już obecnym na wybiegu, często pobudzonym zabawą, nie pozwalamy na rozładowanie tego pobudzenia na psie, który właśnie przyszedł na wybieg.
W obniżeniu pobudzenia może pomóc również wcześniejszy spacer i ćwiczenia. Unikajmy sytuacji, w kiedy pies po całym dniu siedzenia w domu przychodzi na wybieg i jest to jednocześnie jego jedyna aktywność w ciągu dnia. Jeśli nasz pies jest już na wybiegu, to odwołujmy go co jakiś czas z bawiącej się grupy, przejdźmy się kawałek dalej, zróbmy parę ćwiczeń i pozwólmy mu wrócić do zabawy.
Najlepiej też zakomunikować chęć wejścia na wybieg i poprosić innych opiekunów o odwołanie psów. Idealnie by było, gdyby sami obserwowali otoczenie wybiegu i reagowali w takiej sytuacji. Często jednak tak się nie dzieje i pozostaje nam wyjście z inicjatywą oraz zaczekanie na możliwość bezpiecznego wejścia.W momencie, gdy psy zostaną odwołane sprzed furtki, możemy wejść na wybieg. Pamiętajmy też o tym będąc już na wybiegu i pozwólmy innym bezpiecznie wejść.
Wnoszenie psa na rękach – dlaczego nie robić tego na wybiegu?
Jak pisaliśmy wcześniej, momentowi wejścia na wybieg towarzyszy wiele emocji. Trzymanie psa na rękach może te emocje jeszcze bardziej nasilić. Pies na rękach wzbudza duże zainteresowanie pozostałych czworonogów, a w niektórych przypadkach może wręcz prowokować atak zwierząt, które w innej sytuacji zachowałyby się przyjaźnie. Dlaczego tak się dzieje?
Komunikowanie się pomiędzy psami, to wysyłanie sygnałów, które mają na celu wpłynięcie na zachowanie drugiego psa – wyjaśnia Magdalena Grabowska – Jeżeli wnosisz swojego psa na rękach, po pierwsze uniemożliwiasz mu wysyłanie sygnałów do psów, które na wybiegu już się znajdują. Po drugie pies ten znajduje się w zupełnie nienaturalnej dla siebie sytuacji, co może wywoływać reakcje stresowe u podłoża których pojawia się emocja strachu. Dla innych psów sytuacja również jest nieczytelna, co może wzmagać pobudzenie, ale także wywoływać frustrację, gdy nie mogą poznać nowo przybyłego psa, gdy jest on tak blisko ale jednak niedostępny.
Poza tym, jest to kwestia bezpieczeństwa. Trzymając swojego psa na rękach ryzykujesz, że inne, duże psy skoczą na Ciebie, mogą próbować łapać zębami Ciebie ale też Twojego psa.
Na wybiegu puść psa bez smyczy i linki
Po wejściu na wybieg możemy już puścić naszego psa ze smyczy (jeśli wybieg jest wyposażony w śluzę, możemy odpiąć smycz wewnątrz niej). Nie tylko możemy, a nawet powinniśmy to zrobić. Dlaczego?
Ogrodzone miejskie wybiegi są miejscami przeznaczonymi do spacerów z psami bez smyczy. Z pewnością widziałeś nie raz, że niektóre psy na spacerze na smyczy zachowują się zupełnie inaczej, niż gdy są puszczone wolno. Na smyczy szczekają, wyrywają się i sprawiają wrażenie, że chciałyby zaatakować każdego spotkanego psa. Zapięty na krótką smycz pies czuje się ograniczony, a przez to zagrożony. Taka smycz zaburza komunikację między psami. Wymusza inną postawę ciała, a to z kolei może prowadzić do konfliktów.
Dowiedz się więcej: 10 sygnałów uspokajających u psów, które warto znać
Z kolei długa smycz czy linka, przypięta do biegającego psa i ciągnięta po ziemi, może zahaczyć się i zablokować psa, a także skrzywdzić inne bawiące się czworonogi.
Nie każdy pies musi spędzać czas na wybiegu z innymi psami!
Jeśli nasz pies potrzebuje pomocy w kontakcie z innymi psami w postaci ćwiczeń na smyczy budujących wsparcie i zaufanie do opiekuna, a w których uczymy psa spokojnego wycofania się z sytuacji dla niego trudnej, wówczas wybieg nie będzie dla niego odpowiednim miejscem – podkreśla Magdalena Grabowska.
Jeśli wprowadzimy go na smyczy na wybieg, na którym biegają luzem inne psy, nie będziemy w stanie kontrolować sytuacji. Możemy w ten sposób sprawić, że ograniczymy mu możliwość wycofania się i smycz stanie się uwięzią, a nie wsparciem.
Pamiętajmy, że na wybiegu nie mamy szansy wycofać się od puszczonych luzem psów. Taka sytuacja może doprowadzić do zmiany skojarzenia, które budujemy naszemu psu. Mowa tu o skojarzeniu polegającym na tym, że w sytuacji niekomfortowej dla psa odwołujemy go przekierowując smyczą na inne zachowanie i na siebie. Na wybiegu, na którym biegają inne psy, skojarzenie przypięcia na smycz zmienia się i pies przestaje czuć się bezpiecznie.
Jeżeli z kolei czujesz, że musisz wnosić swojego psa na wybieg na rękach, bo obawiasz się reakcji jego lub innych psów, może to po prostu nie jest dla Was dobre miejsce do szukania kontaktów z innymi psami. To, o czym bardzo często się zapomina, to fakt, że naprawdę nie każdy pies lubi i potrafi się spokojnie komunikować w dużej, aktywnej grupie psów na ograniczonej przestrzeni.
Każdy kontakt Twojego psa z innymi psami trzeba dostosować do jego możliwości czyli poziomu kompetencji społecznych, dotychczasowych doświadczeń, temperamentu, predyspozycji rasowych i wyuczonych zachowań, które prezentuje wobec innych psów, jeśli takie się pojawiają. Nie jest tak, że Twój pies musi dogadać się z wszystkimi innymi. Jest wiele czynników, o których na początku wspomniałam, które na to wpływają, a które należy uwzględnić organizując naszemu psu czas.
Zobacz też: Czy każdy pies może iść do psiego parku?
Artykuł powstał ze wsparciem merytorycznym pani Magdaleny Grabowskiej, Instruktora Szkolenia Psów Canid i zoopsychologa, założycielki katowickiego oddziału Centrum Kynologicznego Canid, za które bardzo dziękujemy.
Zobacz też:
- Czy na wybieg dla psów można przyjść z agresywnym psem, żeby socializował się z innymi psami?
- 13 zasad bezpiecznej zabawy na wybiegu dla psów
- 32 najczęstsze błędy na wybiegu dla psów
- Czy wybieg dla psów jest dobry?