Pilsko jest drugim (po Babiej Górze) pod względem wysokości szczytem w polskich Beskidach. Znane jest chyba najbardziej z rozbudowanych tras narciarskich. Dla nas jest wspaniałym miejscem na aktywny wypoczynek z psem.
Pilsko z psem: nasza relacja
Chociaż niedaleko samego szczytu musieliśmy uciekać przed burzą, wyprawa była udana, a widoki wspaniałe. Wszyscy wróciliśmy do domu szczęśliwi i zmęczeni.
W godzinach porannych ruszyliśmy we czwórkę z Korbielowa żółtym szlakiem. Droga początkowo prowadziła przez las aż do Hali Miziowej, gdzie zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek. Do Schroniska PTTK można bez problemu wejść z psem, a także przenocować.
W czasie gdy jedliśmy pyszną zupę, słońce znikło za chmurami i zaczął padać deszcz. Ruszyliśmy dalej czarnym szlakiem, jeszcze podziwiając widoki przez piękną kosodrzewinę, aż przed nami pojawił się polski szczyt, a nad nim coraz ciemniejsze chmury i na miejscu zamiast panoramy z widokiem na Babią Górę i Tatry – otoczyły nas chmury i deszcz. Po odwrocie z drogi na słowacki szczyt wróciliśmy żółtym szlakiem na Halę Miziową, gdzie w końcu wygrzaliśmy się w słońcu, które towarzyszyło nam już do końca dnia.
W sumie przeszliśmy 15 kilometrów w 8 godzin. Już przy parkingu przy Smerku psy mogły zanurzyć się w wodzie, a i po drodze co jakiś czas miały taką okazję. W schronisku na Hali Miziowej wbiliśmy pamiątkową pieczątkę do psiego paszportu. Psy mają bardzo dobrą kondycję, dużo ruchu na co dzień, ale zmęczyły się mniej niż my. Na drugi raz, zwłaszcza z psem ciągnącym na smyczy, wybralibyśmy zejście ze szczytu do schroniska czarnym szlakiem. Może trochę krótszy i bardziej stromy, ale wydał nam się łatwiejszy.
Pilsko z psem: zdjęcia
Zobacz też:
- Beskid Żywiecki z psem
- Góry Stołowe z psem
- Góry Izerskie z psem
- Góry Świętokrzyskie z psem
- Gdzie na spacer z psem na Śląsku?
Kasper
Góry i morze w jednym państwie to nasze największe szczęście 🙂